Wysokie obroty
Czasami mam wrażenie, że dookoła mnie szaleje tornado. Rzeczy pojawiają się i znikają, przybliżają i oddalają. Ludzie mówią tak jakby szybciej. Nie oznacza to, że czuję się, jakbym nad czymś tracił kontrolę. Raczej wręcz przeciwnie – że widzę „więcej”. Do takich momentów najlepszą ścieżką dźwiękową jest „Harder, better, faster, stronger”.
Jednym z objawów tornada jest uczestnictwo w kilku projektach na raz. Tak było w poprzedniej firmie, kiedy jednocześnie bawiłem się pisaniem skryptów do Synergy i pomagałem przy symulatorze. Tak jest teraz, kiedy oprócz wspierania klientów z Korei (pod koniec zeszłego i w tym tygodniu), pracuję z kolegami nad zupełnie innym projektem. Zaczęło się w poprzednim weekendzie (sic!) i potrwa to pewnie kilka tygodni, wliczając w to weekendy po drodze (Marcin, potrzeba pomocy, trzeba by przyjść jutro, oni będą pracowali w weekend. Przyszedłbyś?).
Work It… Make It… Do It… Makes Us…
Harder, better, faster, stronger
Similar Posts:
- None Found
Marcin, wszyscy wiedzą, że zbierasz na laptopa
dlatego w obliczu nadgodzin nikt o Tobie nie zapomina
Ha! Mati zabronił mi Cię szukać dopóki nie dostanie SDKa, ale i tak, hmm… dziękuję? Z tym, że tornado nie ma nic wspólnego z pracą jako taką – to jest efekt uboczny całej serii zdarzeń.
I tak mam niedosyt. W tym tornadzie uczestniczą tylko dwa projekty, a do tego jeszcze Łukasz i Mateusz się „dopełniają”. Ma ktoś pomysł, co mógłbym robić jeszcze?
Odpowiedź Seriale i filmy, a nawet Czytaj kilka książek na raz to a) pójście na łatwiznę b) chyba nawet nie zadziała.
może następne jasełki? słyszeliśmy, że termin wolny…
Mam pomysła, ale sza! bo jeszcze ktos usłyszy. Potrzebuje zebrac trochę materiałów, pogadać z ludźmi z Oslo, ale już na styczeń powinienm byćgotowy